II Pielgrzymka 2020 (6 dzień)


6 dzień II Pielgrzymki z Lubina do Gietrzwałdu - 29.05.2020 piątek
Zaniemyśl - Miłosław - Biechowo 36,1km (185,1 km)

1 grupa


Raniutko, Asia przygotowała nam rajskie śniadanie. Był to jeszcze czas na rozmowy przy kawie. Zostaliśmy obdarowani na drogę kanapkami, ciastem i bananem. Boża to rodzina starająca się wychować swoje dzieci w służbie Bogu. Odwiezieni na powrót do Zaniemyśla przez Szymona, przy kościele krótkie pożegnanie i nadzieja na następne spotkanie w przyszłym roku. Dziękujemy Wam kochani za wszystko, intencje Waszej rodziny omadlamy
Ruszamy z Zaniemyśla przez las do Czarnotek. Piękny dukt leśny i słoneczna pogoda powoduje u nas sporo pozytywnej energii. Idąc szybko i nie spotykając ludzi, zauważamy wreszcie na horyzoncie małą dziewczynkę z dużym psem . Tak nam się wtedy wydawało. Gdy wreszcie mijaliśmy się, mała dziewczynka okazała się Elżbietą. Śmialiśmy się nawzajem, bo jej się wydawało, że idą krasnale w czapeczkach. Wzięliśmy na barki swe jej intencję, którą omadlaliśmy później na różańcu oraz w Sanktuarium w Biechowie ❤️
Po 12 km wreszcie robimy postój w Sulęcinku. Zobaczyłem altankę i pociągnąłem Zbyszka na posesję pani Ali, która prowadzi pogotowie krawieckie. Spytałem czy możemy spocząć pod dachem altany. Zaprosiła nas i zaproponowała kawę i herbatę. Dostaliśmy jeszcze bardzo dobre ciasteczka w czekoladzie z nadzieniem. Bóg zapłać, za dobre serce .
Dalszą część drogi pielgrzymkowej to asfaltowy trakt do skrzyżowania dróg krajowych nr 11 i 15. Tutaj przy restauracji w Murzynówku siadamy przy ławie i konsumujemy sławny wiśniowy kompot od fotografa. Kompot pierwsza klasa, wydrenowanie owoce i kwaskowy smak zamknął temat słoika. W między czasie podszedł do nas jeden z odpoczywających kierowców Tira. Pan Andrzej z Gniezna okazał się być właścicielem dużej firmy transportowej. Dziwował się, że nam się chce tak trudzić, jak lepiej jest posiedzieć w domu lub zarabiać pieniądze. Gdy przeszliśmy na temat wiary, Matki Bożej, życia wiecznego, stwierdził że coś być jednak musi...za życiowym zakrętem, gdy kierowca się do niego zbliża. Przypomniał sobie trudne życiowe chwile i z szoferki przyniósł banknot prosząc, abyśmy i jego intencję zanieśli do Matki Bożej Gietrzwałdzkiej ❤️.
Do Miłosławia Droga prowadzi przez Puszczę, prawie 12 km. To leśny główny trakt w większości piaszczystej drogi. Dodatkowym utrudnieniem jest silny wiatr w oczy. Uginamy się pod ciężarem Krzyża i sztandaru. Przydał by się ktoś, kto by nas odciążył. Dlatego w Miłosławiu wchodząc stopniami do kościoła pw. św. Jakuba, nogi mamy jak z waty, a stopy płoną nam żywcem. Na szczęście kościół jest otwarty, padliśmy przed oblicze Pana Naszego Jezusa Chrystusa prosząc o siły na ostatnie 7 km, tym bardziej że zrobiło się niebezpiecznie późno. Rozmawiałem wcześniej telefonicznie z ksiedzem proboszczem, który był akurat w szpitalu. Jest bardzo chory i prosi o modlitwę. Proszę Cię teraz o przerwę w czytaniu i Zdrowaś Maryjo w intencji powrotu księdza do zdrowia.
A teraz czytaj dalej. To ksiądz który rok temu obdarował nas kilkoma pizzami i w tym roku obiecuje również pizzę, dla zasadniczej grupy z 10 czerwca.
Po krótkiej przerwie, włóczymy nogami dalej. Wiatr na otwartej przestrzeni, dosłownie nami pomiata. Na 5 km przed Biechowem, wreszcie wyłania nam się przepiękna kopuła i budowla Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia nad którą pieczę mają Paulini ❤️. To będzie już nasze 4️⃣ Sanktuarium w drodze do Gietrzwałdu.
Mocno zmęczeni po 36 km, o godz. 17:20 wchodzimy do wnętrza kościoła. Ksiądz proboszcz dokłada do modlitwy majowej i Mszy św., nasze pielgrzymów intencje, które niesiemy ze sobą. Bóg zapłać ❤️.
Brat Mariusz, paulin, zawozi nas do hotelu pod Wrześnią abyśmy dobrze wypoczęli. Zjedliśmy kolację i po modlitwie poszliśmy spać.
Okazało się że do Biechowa przyjechali przełożeni zakonu i zabrakło dla nas miejsca. Dodatkowo jest remont Domu Pielgrzyma. Więc proboszcz telefonicznie uprzedził nas i przeprosił za zaistniałą sytuację. Nocowaliśmy w hotelu pod Wrześnią na koszt zakonu. Matka Boża wie co dla nas jest w tej chwili najlepsze ❤️❤️❤️ i dlatego Ją bardzo kochamy. Dziękujemy Paulinom za opiekę i modlitwę .
A jutro pielgrzymujemy do Lądu, do salezjan. Ks. rektor zaprasza nas.